Wielki Tydzień zaczyna się od Niedzieli Palmowej. Idziemy do kościoła świecić palmy na znak tryumfalnego wjazdy Pana Jezusa do  Jerozolimy. Tak jak wielu parafian Szczepan też udał się do kościoła z palmą ale jeszcze miał patyczki z witek, które wykorzystuje po poświęceniu do robienia krzyżyków. Z tych poświęconych patyczków robi krzyżyki i wcześnie rano w Wielki Piątek jeszcze jak gospodarzył jeździł na pole żeby je wsadzić do ziemi. Miało to chronić urodzaje przed wszelkimi  klęskami a  po  drodze  obowiązkowo  mył nogi w  przikopie  (rowie). Teraz też stawia krzyżyki ale w ogrodzie i szklarni.
Pytam Szczepana – czemu to jeszcze robisz? ..tutaj  śmiech – coby mi tomaty(pomidory) się szczerniały  w szklarni, kury nie podziobały  szałołtu i  żeby Bogusia miała  fajne truskawki. Stawiając  krzyżyk  mówi tak jak jego ojciec nauczył – „Któryś cierpiał za nas rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami”. Nóg nie ma gdzie umyć bo w rowach nie ma  wody. Teraz pewnie żaden rodzic nie puściłby dzieciaków  umyć nóg w rowie. Zwyczaj  stawiania krzyżyków  powoli zanika ale powstają nowe tradycje.

   Takim zwyczajem u nas w Suchej jest święcenie pokarmów. Pamiętam jeszcze jako dziecko (dziadkowie i rodzice przyjechali po wojnie do Suchej) dziadek Parobij wysyłał nas z koszyczkiem święcić pokarmy. My nie chciałyśmy iść bo tam były dwa, trzy koszyczki i po prostu się wstydziłyśmy. Teraz to jest wstyd jak się z koszyczkiem nie idzie. Dla dzieci wielką frajdą jest „Zajączek”. Różnie w różnych domach to się odbywa. U mnie w domu jak wracaliśmy z Bożego Grobu  dzieciaki szukały gniazda w którym w którym Zajączek zostawił niespodzianki.
 Wieczorem spotykamy się w kościele na liturgii Wielkosobotniej a w niedzielny poranek Wielkanocny po rannej mszy św. zasiada się do świątecznego śniadanie.
 Tak jak w wigilię dzielimy się opłatkiem tak przy śniadaniu dzielimy się święconym jajkiem życząc sobie  zdrowych i  spokojnych świąt.
 Tradycyjnie w  poniedziałek lejemy się wodą. Strażacy już nas zaprosili tylko nie wiem skąd weźmiemy tyle pisanek, kruszonek. Tradycja każe …za polanie jajko się należy. Tak jak kiedyś panna dawała pisankę z dedykacją „ Ja za wodą TY za wodą jak ja Ci to jajko podom”
                                              

     Regina Skowronek

 

Statystyki odwiedzin

1067502
Dzisiaj
Wczoraj
Ten tydzień
Ten miesiąc
Wszystkich
646
253
2255
5595
1067502


Twoje IP:18.118.37.209

Logowanie

JSN Metro template designed by JoomlaShine.com